czwartek, 26 maja 2011

Samodzielne kładzenie płytek

Jestem płytkarzem i zdradzę wam kila szczegułów jak w prosty sposób położyc płytki.
Przeważnie każdy zaczyna od pierwszej warstwy (rajki) od podłogi i wierzcie mi że to jest błąd,Wszystkie ściany rozmierzcie na dwie połowy i na wysokości oczu natrasujcie poziomą linię przez wszystkie ściany,i tu jest zawsze problem , jakigo wymiaru płytki posiadasz.Standardowe np.25/30, albo 15/15 możesz zaczynać od poziomu wysokości twojego wzroku, równierz 10/10 przyklejone na matach papierowych 40/50 tylko z tym że te maty są poprzyklejane zawsze krzywo , wiec po położeniu na ścianę trzeba ponacinać fugi między płytkami i powyrównywać fugi(przestrzeń między płytkami).Nie masz praktyki to polecam rozprowadzanie kleju nie na więkrzej powierzchni jak 1metr kwadratowy, zacznij od wyznaczonego wczesniej środka ściany do rogu na wysokości wzroku, każda nastepna rajka to juz jest zabawa. Gorzej jak masz ciężkie płytki np.takie 60/30, one nie utrzymają się na kleju, będą się osówać i takie wielkie płyty trzeba robić na podkładkach, w takim przypadku trzeba przyśrubować listwy na drugiej warstwie i zacząć klejenie od drógiej rajki, spytacie DLACZEGO? Juz odpowiadam! Jeszcze nigdy nie spotkałem w swojej długoletniej praktyce dobrze wypoziomowanej podłogi, dlatego plecam klejenie od 2giej rajki, pierwszą przykleić na samym końcu, wymiary mogą być różne.
Mam nadzieję że troszkę skożystaliście z tego artykułu
Bawcie się płytkami, naprawdę to jest zabawa!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz